piątek, 6 maja 2016

Lekcja pokory

Dalej Biblia mówi:

To, co istnieje, już zostało nazwane imieniem; wiadomo, czym jest człowiek i że nie prawować mu się z mocniejszym od siebie! Bo wiele jest słów, które tylko mnożą marność; jakaż z nich korzyść dla człowieka? Któż to wie, co jest w życiu dobre dla człowieka podczas dni jego znikomego życia, które przeżywa jak cień? Któż zdradzi człowiekowi, co się będzie działo po nim pod słońcem? (Kazn./Koh. 6,10-12 BP). Nie jest tu co prawda mowa bezpośrednio o spieraniu się z Bogiem, ale z czymś lub kimś mocniejszym. Lekcja pokory.

Słowa Boga: Biada temu, co się spiera ze swoim Stwórcą - skorupa między glinianymi skorupami ziemi. Czyż glina powie do swego mistrza: Co czynisz? Przecież twoja robota się nie trzyma. Biada temu, który powiada do ojca: Czemu płodziłeś? Albo do niewiasty: Czemu się męczyłaś porodem? Tak mówi WIEKUISTY, Święty Israela i jego Stwórca: Mnie pytajcie o przyszłość, mnie pozostawcie troskę o mych synów, o dzieło rąk moich! To Ja uczyniłem ziemię i na niej stworzyłem człowieka. Ja własnoręcznie rozpiąłem niebo i rozkazuję wszystkim jego zastępom (Iz. 45,9-12 NBG+BP+BT). To samo zresztą Bóg odpowiada osobiście Hiobowi w Job 40, a to, co jemu odpowiedział, i to, co do tej pory przeczytałem na ten temat - sądzę, że wystarczy: Izali ten, co wiedzie spór z Wszechmogącym, uczyć go będzie? a kto chce strofować Boga, niech na to odpowie (Job 40,2 BG).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz