poniedziałek, 15 lutego 2016

Apokalipsa 73 - Białe szaty: być Krzyżakiem?

Masz w Sardes trochę imion/osób, które nie splamiły swoich szat i będą chodzić ze mną w bieli, gdyż godni są tego.
Obj. 3,4 PD

Białe szaty, harfy, brzdąkana muzyczka... Taki obraz nieba często się nam pokazuje. Jak dla mnie - nie lubię harf, a brzdąkaną muzykę i owszem. Ale raczej w wykonaniu elektrycznych gitar. A to z kolei nazywa się wynalazkiem Szatana.

Tylko że to wszystko to jest bzdura. O co chodzi z tymi białymi szatami, czy też po naszemu: ubraniami tutaj? Czy jest gdzieś wcześniej w Biblii jakaś historia, z której Jezus mógł wziąć fabułę tych szat?

Słownik Stronga definiuje to słowo jako szatę, płaszcz, wełnianą narzutę w rodzaju koca, z otworami na głowę i ramiona*. Jednym słowem - najbardziej zewnętrzny rodzaj ubrania.

A Jozue, stojący przed aniołem, ubrany był w szaty brudne. [Anioł] tedy zwrócił się do tych, którzy przed nim stali: "Zdejmijcie z niego te brudne szaty". Do niego zaś rzekł: "Oto zdejmuję z ciebie winę twoją i przy odziewam cię w strój odświętny" (Zach. 3,3-4 BP).

Bardzo się będę radował z Pana, weselić się będzie moja dusza z mojego Boga, gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia, przyodział mnie płaszczem sprawiedliwości jak oblubieńca, który wkłada zawój jak kapłan, i jak oblubienicę, która zdobi się we własne klejnoty (Iz. 61,10 BW).

Jednak teraz - my wszyscy jesteśmy jak nieczysty, a cała nasza sprawiedliwość jest jak plugawa szata; my wszyscy więdniemy jak liść, a nasze winy unoszą nas jak wiatr (Iz. 64,6 NBG).

A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka (Obj. 7,14 BW).

... drugich ratujcie, wyrywając [ich] z ognia, innym okazujcie litość, zachowując ostrożność z lękiem i [nawet unikając zetknięcia] ze skalaną przez ciało szatą (Judy 1,23 BP).

Coś w tym musi być, że życie, którym żyjemy, którym oddychamy, odciska piętno na naszym ubraniu. Czy fizycznie? Czy pory w skórze mają z tym coś wspólnego? Czy może bardziej w tym duchowym wymiarze, w którym my nie jesteśmy w stanie zobaczyć nic, ale jesteśmy jak ślepe dzieci? Tak czy siak wątek zbrukanych szat, ubrań przez Biblię przewija się kilka razy. Przewija się też - jak widać powyżej - wątek o zmianie ubrań na świeże, wybielone. Dlaczego akurat białe? Wystarczy uprzytomnić sobie, gdzie to wszystko się działo - rejony dzisiejszej Turcji, Bliskiego Wschodu - gdzie najpopularniejszym ubraniem jest biała narzuta, chroniąca zarówno przed dziennym słońcem, jak i przed nocnym zimnem. Wyobraź sobie typowego Araba na pustyni, to takiego go właśnie zobaczysz. Araba, zanim jeszcze został muzułmaninem. Nic więc dziwnego, że Jezus opiera się na świeżej bieli, na ubraniu wybielonym etc.

Inne skojarzenie, które przyszło mi tutaj na myśl, to że nasze "białe szaty" to nie tylko jakaś zwiewna biała sukienka, jak to się często kojarzy, ale i nasza zbroja, znana z Ef. 6,13-18. Tutaj pojawia mi się przed oczami obraz człowieka ubranego jak jakiś Krzyżak...

To tyle o białych szatach.

Co jeszcze tutaj można dodać to to, że nawet gdy my - być może będący w środowisku "typu Sardes" - tego nie widzimy, gdzie widzimy wygodnictwo, brak czujności, brak przedsięwziętej ochrony przed popełnianiem wciąż tych samych błędów - nawet tam Jezus widzi ludzi, którzy mają "szaty nieskalane". Ale też nawet jeśli ktoś ma coś nie tak z tymi swoimi szatami, jeśli w jakiś sposób są one skalane - używając tego biblijnego słownictwa - to Jezus mówi też: Zwyciężający odzieje się w szaty białe i nie wymażę imienia jego z Księgi Życia, i wyznam imię jego przed moim Ojcem i przed Jego aniołami/posłańcami (Obj. 3,5 PD).

* - Źródło: http://biblehub.com/greek/2440.htm

[dalej - FILADELFIA]
[wcześniej - SARDES, MIASTO BRAKU CZUJNOŚCI]
[do początku]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz