niedziela, 29 listopada 2015

Apokalipsa, 48 - Siedem duchów, wiele pytań

A aniołowi/posłańcowi zgromadzenia w Sardes napisz: To mówi ten, który ma siedem duchów Boga i siedem gwiazd. Znam twoje poczynania, że masz imię, że (niby) żyjesz, ale jesteś martwy.
Obj. 3,1 PD

Zazwyczaj zaczynałem czytanie nowego listu od studiowania historii danego miejsca. Tym razem owych siedem duchów Boga zainspirowało mnie na tyle, że zacznę od tego.

Zazwyczaj określenie "duch Boga" jest tożsame z potocznie zwanym Duchem Świętym, Duchem Bożym. Generalnie uznaje się Ducha Świętego jako taką samą osobę jak Boga Ojca i jak Jezusa, nie za jakieś paranormalne zjawisko. Ciężko to rozsądzić w racjonalny sposób. To jest jak z kalkulatorem: na ogół używamy tylko dodawania, mnożenie i paru innych działań, ale wiemy, że są tam również inne działania, jakie sinusy, cotangensy, jakieś funkcje - nie zrozumiałe dla nas, ale gdy próbujemy - jakoś to działa. I tylko ci, którzy studiowali ten temat głębiej, rozumieją, o co chodzi z tymi liczbami tam. Tak samo tutaj - coś tam wiemy, coś tam słyszeliśmy, ale jak to racjonalnie zrozumieć, jak to logicznie rozgraniczyć - nie ma możliwości. Trzeba by się w ten temat zagłębić bardzo głęboko, czegoś nowego nauczyć, dowiedzieć się, jak pewne działania/zasady działają, żeby móc zrozumieć to dokładnie.

Tymczasem tutaj napotykamy określenie "siedem duchów Boga". Dla tych, którzy nie uznają Ducha Świętego za osobę taką samą jak Bóg Ojciec czy Jezus - jest to jeden z argumentów przemawiających przeciw. Bo jeśli Duch Boga jest osobą, to jak to jest możliwe, że nagle tych osób jest siedem? Idąc konsekwentnie tym tokiem myślenia - owa Trójca, w którą się wierzy, logicznie rzecz biorąc powinna być Dziewiętnicą. Bo: Bóg Ojciec + Jezus + siedem owych duchów. Co razem daje dziewięć osób. Trochę tłum.

Poza tym - Jezus, będąc tutaj na Ziemi, często wyrzucał złe duchy z ludzi. Czasem zwane demonami. Czasem wiele złych duchów czy demonów z jednego człowieka. Jaka więc jest różnica między złymi duchami, które Jezus wyrzucał, a innymi duchami, które nie są złe, albo duchem Boga czy Jezusa, o których również można w Biblii przeczytać?

W toku poszukiwań trafiłem między innymi na mojego własnego bloga, z podobnymi zadawanymi już pytaniami: [SIEDEM DUCHÓW]. Pójdę więc śladem tamtych pytań i może uda się tutaj rozwikłać coś więcej. Najpierw podsumowanie tego, do czego doszedłem ostatnim razem:

1. Zarówno w tamtym poście, jak i tutaj, w bieżącym tekście, mowa o Tych Duchach (oryginalnie został użyty rodzajnik, czyli forma gramatyczna nie istniejąca w języku polskim), co oznacza, że każdy czytający Objawienie Jana będzie wiedział, o jakie duchy chodzi. Albo wspomniał już o nich wcześniej. Albo ogólnie było przyjęte wówczas w społeczeństwie, że Te Duchy to były... coś tam. Albo była to jedna jedyna możliwość, tak samo jak To Słońce (forma z rodzajnikiem używana jest w językach posiadających rodzajniki, przy czym generalnie przyjmuje się, że słońce jest jedno, więc każdy wie o jakie słońce chodzi, dlatego używa się formy określonej, czyli tej z rodzajnikiem), czy Ten Prezydent RP - też jest jeden.

2. Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? (Hebr. 12,9 BW). Tutaj należałoby się wgłębić w tekst, co właściwie Jan rozumiał pod pojęciem duchy, duch. Nie sądzę, żeby chodziło o białe, latające zjawy. Zrobię to później.

3. Tam, gdzie w większości tłumaczeń w 1 Kor 14,12 mowa o darach Ducha / darach duchowych, tam faktycznie wygląda to nieco inaczej: Tak też wy, skoro jesteście zwolennikami istot duchowych... (NBG) / Tak i wy, jako że gorliwcy/zapaleńcy jesteście duchów... (PD). To by dawało pewne światło na to, że w najbardziej sztandarowych tekstach, którymi człowiek podpiera się mówiąc o DARACH DUCHOWYCH, de facto nie ma ani słowa o... darach! Kolejny temat do zajęcia się nim nieco później.

4. W którymś momencie tamtego postu padła koncepcja, że Duch Boży jest jeden, ale jest jak wielka rodzina - mówi się o Nim w liczbie mnogiej. Z jednej strony hipoteza możliwa. Z drugiej - gdy Jezus mówił o Pocieszycielu (w domyśle - o Duchu Świętym), który przyjdzie, to miał na myśli, że PRZYJDZIE, a nie PRZYJDĄ. Czyli ewidentnie jeden.

Chyba że Duch Pocieszyciel jest jednym z tych siedmiu.

Na razie wiem tyle: wiem coraz mniej.

[dalej - DUCH PREZYDENT]
[wcześniej - GWIAZDA PORANNA]
[do początku]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz