niedziela, 31 maja 2015

Czyny wysłanników, 8.1.

W tym dniu/czasie rozpoczęły się też prześladowania zboru w Jerozolimie i wszyscy, poza apostołami, rozproszyli się wokół, po okolicach Judei i Samarii. Kilku pobożnych z wielkim żalem pochowało Szczepana. A Szaweł przeprowadzał ciężkie najazdy na zbór - wpadał do domów i wyprowadzał na zewnątrz zarówno mężczyzn jak i kobiety, i wrzucał ich do więzienia.

Ci, którzy byli rozproszeni po okolicach, krążyli wokół i głosili Słowo. Filip poszedł do głównego miasta w Samarii i tam głosił Jezusa. I wszyscy słuchali go uważnie i widzieli znaki, które czynił, bo wielu miało nieczyste duchy, które Filip wyrzucał, i które wylatywały z tych ludzi z głośnym krzykiem, i wielu sparaliżowanych i kulawych było uzdrawianych, a w mieście panowała duża radość.

Mieszkał w tym mieście pewien człowiek, imieniem Szymon. Zajmował się magią, a lud był nim oczarowany. Uważał się za kogoś wielkiego. Każdy się z nim liczył, zarówno mali jak i wielcy, i mówili, że ten jest wielką siłą Boga. A liczyli się z nim, ponieważ dawno temu zadziwił ich swoim kunsztem magii. Ale potem uwierzyli Filipowi, który głosił ewangelię o Królestwie Boga i Jezusie Chrystusie, i dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Nawet Szymon przyszedł, uwierzył i został ochrzczony, i pozostał przy Filipie, i podziwiał znaki/cuda i potężne, cudowne dzieła, jakie widział.

Tymczasem apostołowie w Jerozolimie usłyszeli, że Samaria przyjęła Słowo Boga, i wysłali tam Piotra i Jana. Ci przyszli, i modlili się za nich, żeby otrzymali Ducha Świętego, bo Duch jeszcze nie przyszedł na nikogo z nich, byli tylko ochrzczeni w imieniu Pana Jezusa. Teraz położyli na nich swoje ręce, i otrzymywali Ducha Świętego.

A wtedy Szymon zobaczył, że Duch był dawany przez położenie rąk apostołów, więc zaoferował im pieniądze i powiedział:
- Dajcie mi również taką moc, żebym - na kogokolwiek położyłbym ręce, on dostałby również Ducha Świętego!
Ale Piotr mu odpowiedział:
- Twoje pieniądze musiałyby pójść w piach razem z tobą, ty, który wierzysz, że możesz kupić dar Boga za pieniądze! Nie będziesz miał w tym żadnego udziału, nawet cząstkowego, bo twoje serce nie jest szczere wobec Boga. Odwróć się od tego złego i proś Pana, żeby przebaczył ci to, co umyśliłeś sobie w swoim sercu, bo widzę, że jesteś pełen żółci goryczy i wciąż przywiązany do bezprawia.
- Módlcie się wy za mnie do Pana - odpowiedział Szymon - żebym nie został dotknięty przez to, co powiedzieliście.

A po tym, jak poświadczyli i opowiedzieli o słowach Pana, powędrowali z powrotem do Jerozolimy, a po drodze głosili jeszcze ewangelię w wielu wioskach Samarii.

na podstawie: Dz. Ap. 8,1...25







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz