środa, 14 stycznia 2015

Piekło w Biblii, cz. 3

Jakby nie patrzeć, jest to część trzecia cyklu, który wyszedł sam z siebie, a którego początkiem były wpisy:
"Piekło" w Nowym Testamencie
Piekło w NT - palone śmieci
Dzisiaj rozpocząłem numerację, bo nazbierało się już trochę zapisków, a już teraz widzę, że materiału będzie jeszcze przynajmniej na parę części więcej.

Sprawdźmy więc, czy grecka nazwa "Gehenna" w każdym przypadku została przetłumaczona jako piekło, i czy każde słowo "piekło", występujące w NT, pochodzi od słowa "Gehenna". Pomocna tutaj będzie NBG (Nowa Biblia Gdańska), która jako jedyna z używanych przeze mnie przekładów tłumaczy greckojęzyczną Gehennę na polskojęzyczną "gehennę", a nie na "piekło". Na pierwszy rzut sprawdzę, czy słowo "gehenna" zawsze tłumaczona jest jako "piekło".

Ew. Mat. 5,21-22: Słyszeliście, że powiedziano praojcom: Nie będziesz mordował; a ktokolwiek by zamordował, będzie podległy sądowi. Ale ja wam powiadam, że każdy, kto bez przyczyny gniewa się na swojego brata, będzie podległy sądowi; a ktokolwiek by powiedział swojemu bratu: Raka, będzie podległy Radzie; a ktokolwiek by powiedział: Błaźnie, będzie podległy gehennie ognia. I kawałek tego samego fragmentu z innego, losowego tłumaczenia: A kto powie swemu bratu: głupcze, będzie winien Najwyższej Rady. A kto powie: bezbożniku, będzie winien piekła ognistego (BP). W PD (Przekładzie Dosłownym) występuje tutaj greckie słowo "gehenna"*. Czy - jeśli rozpatrzyć ten fragment w kontekście poprzednich "odkryć" na ten temat (patrz - wpisy wymienione na początku niniejszego) - czy miałoby sens, gdyby Jezus miał na myśli ową dolinę, pełną śmieci, w której są one palone, wskutek czego "znikają" na zawsze? Owszem. Ponieważ o tym, że ziemia zostanie finalnie, po przyjściu Jezusa, spalona i oczyszczona, a potem odrodzona na nowo - Biblia również mówi. Spalenie ziemi ma na celu właśnie usunięcie wszystkiego, co złe - wypalenie w ogniu, usunięcie, oczyszczenie z brudu. Tak, jak wypala się złoto. Tak, jak wypala się trawę na polach jesienią. Tak, jak opala się skórę świeżo oskubanego kurczaka. To, co ma być wrzucone w ogień "gehenny", będzie wypalone do cna, zniknie i nie będzie więcej istnieć.

Mat. 5,27-30: Słyszeliście, że powiedziano praojcom: Nie będziesz cudzołożył. Ale ja wam powiadam, że każdy, kto patrzy na niewiastę na skutek jej pożądania, już popełnił z nią cudzołóstwo w swoim sercu. Zatem jeśli cię gorszy twoje prawe oko, wyłup je i odrzuć od siebie; bowiem pożyteczniej ci jest, aby zginął jeden z twych członków, aniżeli całe twoje ciało zostało wrzucone do gehenny. A jeśli cię gorszy twoja prawa ręka, odetnij ją i odrzuć od siebie; bowiem pożyteczniej ci jest, aby zginął jeden z twoich członków, aniżeli całe twoje ciało zostało wrzucone do gehenny. W pozostałych przekładach: będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła (BW). Sens - jak powyżej.

Mat. 10,28: I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą; ale bójcie się raczej Tego, który może zatracić w gehennie i duszę, i ciało. Inne przekłady: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle (BT). Czy gehenna, jako miejsce spalenia i "zniknięcia" ma tutaj sens? Tak myślę. Ciekawie tłumaczy ten zwrot stara Biblia Gdańska, nie jako "gehennę", i nie bezpośrednio jako piekło, ale jako "piekielny ogień": A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą; ale raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekielnym ogniu. I można sobie tutaj wyobrazić prawdziwy ogień, z piekła rodem, buchający spod kotłów, wiecznie gotujących nieszczęśników, skazanych na ugotowanie w siarce... A można sobie wyobrazić tutaj ogień "piekielny", w sensie - tak potężny, tak trawiący, że po nim totalnie nic nie zostaje.

Mat. 18,9 - podobny kontekst jak w pierwszych dwóch tekstach, nie będę go tutaj więc przytaczał.

Mat. 23,15: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i stały ląd, aby uczynić jednego, nowonawróconego; a gdy się nim stanie, czynicie go synem gehenny dwakroć bardziej niż wy. Hm, i tutaj widzę rozrzut między tłumaczeniami:
BW: (...) a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami.
BP: (...) a kiedy wam się to udaje, skazujecie go na piekło dwa razy częściej niż siebie samych. - Hm, "uczynić kogoś synem piekła" a "skazać go na piekło" - myślę, że różnica między tymi dwoma wyrażeniami jest dosyć istotna... Pierwsze oznaczałoby, że ktoś stał się ich współtowarzyszem w złych działaniach, natomiast drugie wskazywałoby na to, że ten ktoś został poddany temu "piekłu", temu złemu działaniu.
BT: (...) A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. - Tutaj z kolei owo "piekło" jest karą, konsekwencją złego działania.
BG: (...) a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia, dwakroć więcej niżeliście sami. - Tutaj z kolei brak słowa "piekło", zamiast niego jest użyty zwrot "zatracenie", czyli zwrot "syn zatracenia" rozumiałbym w ten sam sposób, co użyty w BW.
PD: (...) a gdy się nim staje, czynicie go synem Gehenny dwa razy takim jak wy. - Wynika stąd, że BW i BG są najbliżej greckiej wersji, oprócz NBG, która jest tutaj dokładnym odbiciem tekstu greckiego. BP i BT... cóż, są to wersje tłumaczone przez ludzi, którzy w piekło bardzo wierzą, nie jako symbol ostatecznego zniszczenia złego, oczyszczenia, ale jako miejsce, gdzie się idzie "za karę", nic więc dziwnego, że pierwsze skojarzenie, jakie przyszło im do głowy, związane było z piekłem jako karą.

A de facto co dokładnie oznacza zwrot "uczynić kogoś synem gehenny"? Biorąc pod uwagę legendę miejsca Gehenna, owe palone na ofiarę dzieci, i kontekst wydarzenia, w którym Jezus te słowa wypowiedział - mogę tylko się domyślić lub postawić tezę, że wyrażenie to oznaczałoby stanie się takim samym oprawcą, jak w przeszłości tamci oprawcy dzieci, palący ich w Gehennie. Czyli - idąc dalej, przekuwając to na kontekst tego wyrażenia - "taki sam oprawca jak wtedy, w Gehennie", oznaczałoby kogoś, kto sprawia, że przyczynia się do tego, że ktoś inny byłby strawiony przez owy ogień z Gehenny. Czyli kogoś, kto przyczynia się do czyjejś zguby, do błędnego rozumienia treści ze Słowa Boga, Biblii. Tak, bo wówczas, w czasach Jezusa - słów Tory, całego Starego Testamentu, i ceremoniałów świątynnych, a dzisiaj - całej Biblii.

* Źródło: http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/5/verse/22

[dalej]
[do początku]





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz