niedziela, 20 kwietnia 2014

Dziesięcina, cz. 2 - Uczta radości

A więc jeszcze raz:

Co dziesiąty wytwór roli lub hodowli zwierząt należały do Boga, czy też do Lewitów, z polecenia Boga: Wszystkie dziesięciny z roli - bądź z wysiewu zboża, bądź z owocu drzew - należą do Jahwe jako rzecz święta. Dziesięciny z bydła i trzody, to znaczy ze wszystkiego, co przechodzi pod laską pasterską, jako rzecz święta będą należały do Boga (Kapł. 27,30.32 BP). Co z innymi rzemieślnikami? Usługodawcami? Czy dziesięcina dotyczyła tylko tych, którzy mieli rolę lub hodowlę?

A gdy w trzecim roku, roku dziesięcin, zakończysz składanie wszelkich dziesięcin ze swoich plonów i oddasz, co się należy Lewicie, obcemu przybyszowi, sierocie i wdowie, aby i oni spożywali w twoich bramach i zostali nasyceni (Powt. 26,12 BW); oraz: Pod koniec trzeciego roku odłożysz całą dziesiątą część zbiorów z tego roku i przechowasz w swoich osiedlach. I przyjdzie Lewita nie mający działu i dziedzictwa razem z tobą, i cudzoziemiec, sierota i wdowa, mieszkający w twych osiedlach, i będą jedli do sytości, aby twój Bóg, Pan, szczęścił ci w każdej pracy, którą będziesz wykonywał (Powt. 14,27-28 BP). Wg tych fragmentów dziesięcina przeznaczona miała być nie tylko dla Lewitów, ale także dla sierót i wdów. Oraz "obcych przybyszów" - gości? Ogółem - biedni, lub akurat będący w potrzebie. Dziesięciny te miały być przez nich spożywane.

Przynajmniej część tych dziesięcin była spożytkowana z radością przez samych oddających ją, w Jerozolimie, podczas świąt: Odłożysz dziesiątą część ze wszystkich zbiorów twego wysiewu, które corocznie wyda rola. [Tę] dziesiątą część - z twego zboża, winnego moszczu i oliwy, a także pierworodne z twego bydła i trzody - będziesz spożywał przed Panem, twoim Bogiem, na tym miejscu, które On obierze na mieszkanie dla swego Imienia, abyś nauczył się zawsze czcić Pana, twego Boga. Gdybyś jednak miał zbyt długą drogę do odbycia, gdybyś więc nie mógł tego przenieść ze względu na znaczne oddalenie miejsca, które wybrał Pan, twój Bóg (...) - wówczas wymienisz [to] na srebro, zabierzesz je ze sobą [w woreczku] i udasz się na to miejsce, które wybrał sobie twój Bóg, Pan. Tam zakupisz za to srebro wszystko, co zechcesz: cielęta, owce, wino, sycerę - wszystko, czego tylko zapragniesz; i tam przed Panem, twoim Bogiem, wraz ze swoją rodziną będziesz ucztował radośnie (Powt. 14,22-26 BP). I tutaj można się zdziwić: okazuje się, że wielbienie Boga w żydowskiej kulturze to nie tylko żmudne przestrzeganie tomów przepisów, ale miały to być także towarzyskie spotkania podczas świąt, cieszenie się przy dobrym jedzeniu, pochodzącym z przyniesionej dziesięciny. Radość, radość, mnóstwo radości. Co ucieszy człowieka bardziej, niż dobre jedzenie?...

Czy chcę tutaj stwierdzić, że dziesięcinę należy spożywać? Jeśli ktoś ma jakieś plony z pola i znajdzie świątynię - to czemu nie... W każdym innym przypadku niech każdy sam sobie to rozstrzygnie. Grunt, żeby postępować zgodnie z przekonaniem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz