środa, 5 marca 2014

Opowieść Janka, cz. 20.1.

Wcześnie rano pierwszego dnia tygodnia, podczas gdy było jeszcze ciemno, przyszła Maria Magdalena do grobu. Wtedy zobaczyła, że głaz zamykający wejście był odsunięty. Uciekła stamtąd i przybiegła do Szymona Piotra i tego drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i powiedziała:
- Wzięli naszego Pana z grobu i teraz nie wiemy, gdzie go położyli!

Udali się więc Piotr i ten drugi do grobu. Biegli tam razem, ale ten drugi uczeń bieł szybciej niż Piotr i przybiegł jako pierwszy. Zerknął do grobowca i zobaczył w środku płócienne taśmy, ale sam do środka nie wszedł.

Potem dotarł Szymon Piotr i wszedł do środka. Zobaczył leżące tam te taśmy płócienne, i chustę, którą miał przewiązaną głowę. Chusta nie leżała razem z taśmami, ale była złożona w zupełnie innym miejscu. Wtedy ten drugi uczeń, który przybiegł jako pierwszy, również wszedł do środka. Zobaczył to wszystko i uwierzył. Nie rozumieli jeszcze tego, co mówiło Pismo, że "musi powstać z martwych".

A potem poszli obaj uczniowie do domu.

na podstawie: Jan 20,1-10

[dalej]
[do początku]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz