środa, 6 listopada 2013

WIEK ZIEMI, cz. 21, Niagara

Kent Hovind
WIEK ZIEMI
cz. 21

Oto zdjęcie wodospadu Niagara. Podręczniki podają, że skalna półka nad wodospadem jest wyżłabiana od ponad 9.900 lat. Jak do tego doszli? Woda płynie przez krawędź i odłupuje kawałki skały powodując, że wodospad cofa się. W muzeum dowiadujemy się, że erozja posuwa się o 1,43 m rocznie*. I tak byłoby dotąd, gdyby nie skierowano większości wody do elektrowni wodnej. Teraz obsługa może sobie wyłączyć wodospad kiedy tylko chce, kierując wodę w inny kanał. Jednak do roku 1930 było to regularnie 1,43 m ubytku skalnego rocznie.


Charles Lyell pojechał tam w 1841 roku i powiedział, że wodospad się cofnął, czyli musiał być początkowo gdzieś tutaj... (strzałka na środkowym rysunku poniżej). Niagara cofa się wzdłuż tego żlebu (koryta w skałach). To oczywiste. Ten żleb ma ponad 12 km długości (rys. poniżej, ten z prawej). Lyell powiedział wówczas: "Potrzeba 10 tys. lat na taką erozję". Później stwierdził, że potrzeba jednak 35 tys. lat. Ludzie, którzy tam mieszkali, mówili Charliemu, że ta erozja postępuje dużo szybciej.


Charles Lyell to angielski geolog, autor książki Podstawy geologii. Był przeciwnikiem Biblii i szukał sposobów na jej kompromitację. Jego książka odebrała wiarę Darwinowi. Charles Lyell celowo określił takie lata, by podważyć Biblię. Wiedział jednak, że wodospad wyznacza limit czasowy powstania Ziemi.

Woda spada ze żlebu o długości ponad 12 km. Ten podręcznik podaje (poniżej, po lewej), że do powstania takiego żlebu potrzeba 9.900 lat***. Nie myślę, żeby to było takie proste. Niagara jest tutaj (patrz mapka poniżej po prawej, czarna strzałka) i cofa się na południe. Wcześniej była bardziej na północ (czerwona strzałka). Skoro Ziemia ma miliony lat, to dlaczego wodospad nie cofnął się aż do jeziora Erie (na mapce na samym dole)? Dlaczego jest akurat tutaj?


Mam pewną teorię, która to wyjaśnia... Wierzę, że ok. 6 tys. lat temu Bóg stworzył wszystko. 4.400 lat temu nastąpił potop. Po opadnięciu wód potopu teren był przemoknięty i blisko połowa tego żlebu została wypłukana w przeciągu 20 minut, ponieważ był pełen miękkich, nieutwardzonych skał. Wiemy, że taki teren eroduje dużo szybciej, dlatego wygląda to na 9.900 lat ciągłej erozji. Tyle tylko, że zapomniano o potopie.

Nawet jeśli przyjąć dane z obecnej Wikipedii, czyli 0,8-0,9 m rocznego obsuwu skał, to i tak wychodzi ok. 15 tys. lat. Nie miliony. A dalsza część teorii Hovinda może być prawidłowa - w tym układzie co to za różnica, czy po potopie w szybkim tempie została wypłukana połowa żlebu, czy 2/3?
 

Nawiasem, tak się zastanawiam dalej. Jeśli naukowcy zastosowali tutaj metodę obliczania wg stałego czynnika - w tym przypadku tempa cofania się wodospadu, to dlaczego nie stosują tego samego tempa przy obliczaniu tempa np. rozrostu Sahary?

01.54.04-01.57.03

* - Nie mam pojęcia, skąd on bierze te dane. Polska Wikipedia podaje tempo cofania się 0,8 m, angielskojęzyczna - 0,91 (dawniej): http://en.wikipedia.org/wiki/Niagara_Falls.
** - Holt Earth Science, 1984, s. 384.


[dalej]
[do początku]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz