poniedziałek, 26 sierpnia 2013

WIEK ZIEMI, cz. 3, Wielki Wybuch małej kropki?

Kent Hovind
WIEK ZIEMI
cz. 3

Nauczyciele w swoich "przewodnikach" są "przymuszani", aby podkreślić, że ziemia ma miliardy lat. Chcą, aby dzieci w to wierzyły. Mam staroświeckie podejście i jestem za tym, aby na przyrodzie uczono nauk przyrodniczych, zjawisk, które możemy zaobserwować, zbadać, sprawdzić czy zademonstrować.

Przykładowo: z pierwszej zasady termodynamiki wynika, że energia nie może zostać stworzona ani zniszczona. Jeżeli materia nie może zostać stworzona ani zniszczona, to jak powstał świat? Przecież istniejemy! Nasuwają się dwa wnioski: albo ktoś stworzył świat albo świat stworzył sam siebie. Nie ma innych opcji. Albo ktoś stworzył świat - to wersja biblijna; albo, wg twierdzeń humanistów, świat stworzył sam siebie. Jeżeli świat powstał sam z siebie, to jak osiągnął dzisiejszą postać? Szatan musiał się nad tym długo zastanawiać, aż pewnego dnia wymyślił teorię Wielkiego Wybuchu.

Gdy leciałem z Dallas do San Francisco siedziałem koło profesora z Uniwersytetu w Berkeley. Berkeley zdecydowanie nie jest szkołą biblijną. Rozpoczęliśmy rozmowę o stworzeniu i ewolucji. Tak się składa, że każdy, kto siada koło mnie, chętnie rozmawia na ten temat. Profesor powiedział, że wierzy w ewolucję. Ja mu na to, że tak przypuszczałem... Zapytałem:
- Proszę mi powiedzieć, jak powstał świat?
- Powstał z Wielkiego Wybuchu - odpowiedział.
- Naprawdę? To interesujące!
- Jest pan nauczycielem fizyki i nie słyszał pan o Wielkim Wybuchu??
- Oczywiście, że dużo słyszałem na ten temat. Ale ja wierzę w inny "wielki wybuch". Proszę mi powiedzieć, co pan wie o swojej teorii, a ja panu powiem, co ja wiem.
Profesor rozpoczął słowo w słowo, zupełnie jakby czytał z podręcznika:
- Około 18-20 miliardów lat temu cała materia we wszechświecie...

Bądźmy ostrożni! "Cała materia we wszechświecie" to naprawdę sporo materii! Przy okazji, czy wiedzieliście, że słowo universum (wszechświat po łacinie) pochodzi z dwóch słów składowych: "uni" - co znaczy pojedynczy, oraz "verse" - co znaczy wypowiedziane zdanie? Żyjemy we WSZECHŚWIECIE (ang. UNIVERSE), czyli Pojedynczo Wypowiedzianym Zdaniu. Bóg powiedział: "Niech się stanie..." (Rdz. 1,3).

- ... Cała materia we wszechświecie została zebrana w jeden bardzo gęsty i gorący obszar, który przypuszczalnie był mniejszy od... kropki nad "i" w książce.
- Słucham?? - odpowiedziałem - Cały wszechświat ściśnięty w jeden taki mały punkcik jak kropka w książce? Niesamowite! Ależ on musiał być ciężki! Jak się utrzymał w takim ściśniętym stanie?...

Jest więcej takich wyjaśnień. Np. w pewnym podręczniku jest napisane tak: Pewnego dnia cała materia i energia skurczy się ponownie do małego punktu, nie większego niż kropka na końcu tego zdania. Wtedy nastąpi kolejny Wielki Wybuch. (...) Dzieje się tak co 80-100 miliardów lat*. Czy wiecie, że ścięto drzewa, żeby to wydrukować?... Podziwiam autora tego podręcznika, jest genialny! Czytamy w nim: NIC rzeczywiście znaczy NIC**. I dalej: Nie tylko energia i materia zniknęły, ale również czas i przestrzeń. Jednakże fizycy teoretyzują, że wszechświat powstał z nicości na skutek wybuchu.

Że co? Tak, dzieci, pewnego dnia wybuchła NICOŚĆ i oto tutaj jesteśmy. To wszystko tłumaczy!

W magazynie Discovery z kwietnia 2002 roku jest napisane, w jaki sposób wszystko powstało: Wszechświat wybuchł z absolutnego zera i przyjął aktualną postać. Intensywnie się rozrastał i był wypełniany elementami, które pochodzą znikąd. Jak to możliwe? Zapytajcie Alana Gutha, jego teoria nadymania wyjaśnia wszystko.

Alan Guth powiedział: Obserwowalny wszechświat powstał prawdopodobnie z nieskończenie małego obszaru. Możemy pokusić się o twierdzenie, że cały wszechświat wyewoluował dosłownie z niczego***. Wyrażenie "nieskończenie mały obszar" po grecku oznacza kropkę. Powstaliśmy więc z kropki, a kropka z niczego... Nazywają to nauką ścisłą i wydają publikacje naukowe na ten temat! Ja nazwałbym to baśnią.

Zapytałem profesora:
- Co dalej działo się z pana kropką?
- Około 20 miliardów lat temu - odpowiedział - wszystkie cząstki z wszechświata znalazły się w tym jednym punkcie, który kręcił się z ogromną szybkością. Kręcił się coraz szybciej, aż pewnego dnia eksplodował. Siła eksplozji rozrzuciła cząstki i tak powstały galaktyki, słońce, księżyc, gwiazdy i ostatecznie ludzie.

Tak, jesteśmy więc tylko pyłem kosmicznym.
- Czy mogę zadać panu jeszcze kilka pytań?
- Oczywiście, co chciałby pan jeszcze wiedzieć?
- Powiedział pan, że 20 miliardów lat temu cała materia zebrała się do tego jednego małego punktu, rozkręciła się i wybuchła. Skąd się wzięła materia? Kto ją stworzył?
- Niestety, tego nie wiemy - odpowiedział profesor.
- A jeśli ja powiem, że wierzę, że około 6 tysięcy lat temu Bóg stworzył niebo i ziemię, wtedy zapyta się pan, skąd się wziął Bóg. Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Ale powiedział pan, że 20 miliardów lat temu nastąpił Wielki Wybuch, tyle że nie wie pan, skąd wzięła się cała materia. Podsumowując - ja wierzę, że na początku był Bóg, a pan - że materia. Proszę nie mówić, że moja teoria jest religijna, a pana naukowa. Obydwie są religijne.

Zarówno teoria stworzenia jak i ewolucji są religijne. Jednak media i podręczniki szkolne usiłują stworzyć wrażenie, jakoby spór ten był prowadzony pomiędzy nauką a religią. Po jednej z debat w stanie Texas napisano: Religijni i naukowi przywódcy debatują na temat ewolucji. To jest skrzywienie dziennikarskie! Debata toczyła się pomiędzy dwoma religiami. Ewolucja jest religią, a nie nauką. Różnica jest taka, że religia ewolucji jest opłacana z podatków.

* - Prentice Hall, Earth Science, 1999, s. 63.
** - HBJ General Science, 1989, s. 362.
*** Alan Guth & P. Steinhard Scientific American, maj 1984, s. 128. 


27.03-35.44

[dalej]
[do początku]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz